Numismatic Guaranty Corporation (NGC), Professional Coin Grading Service (PCGS). Niemal każdy kolekcjoner monet na świecie dobrze zna te dwie marki, od dziesięcioleci zajmujące czołowe miejsce wśród firm zajmujących się gradingiem, czyli profesjonalną oceną oryginalności i stanu zachowania monet z całego świata. Stan zachowania monet oceniany jest zgodnie ze skalą Sheldona, po czym numizmat pakowany jest szczelnie w plastikowy slab, z którego nie ma możliwości wyjęcia monety bez nienaruszania opakowania (więcej o gradingu, czytaj tutaj). Obie firmy mają nieporównywalnie większą renomę niż większość polskich firm gradingujących. Ocena stanu zachowania wystawiona przez polską firmę na ogół jest znacznie wyższa, niż ocena którą ta sama moneta otrzymałaby w firmie PCGS, czy też NGC. Czy jednak na pewno obie renomowane firmy są gwarantem rzetelności oceny każdej monety?

W ciągu ostatnich miesięcy coraz głośniej zaczęło mówić się o pewnej firmie jawnie i legalnie (!) działającej na Białorusi, która zajmuje się biciem prywatnych emisji monet i medali, jak również produkcją stempli na szeroką skalę. Na stronie internetowej firmy obejrzeć można dość bogatą galerię zdjęć wyprodukowanych monet i stempli. Nietrudno dostrzec, iż firma specjalizuje się produkcją monet rosyjskich, które pozbawione napisu „COPY” śmiało można nazwać fałszerstwami. W wielu przypadkach są to bardzo groźne fałszerstwa, których jakość wykonania w porównaniu z kopiami chińskimi jest nieporównywalnie wyższa. Na zdjęciach prezentowanych przez ową firmę można dostrzec wiele ciekawostek numizmatyki rosyjskiej w doskonałych stanach zachowania i zdumiewającej ilości. Są nawet zdjęcia „destruktów” monet miedzianych. W oddzielnej zakładce jest cennik monet, które jak widać firma sprzedaje w hurtowych ilościach (tysiące sztuk). Z cennika wywnioskować można, iż najtańsze są monety antyczne, następnie popularniejsze roczniki rubli i kopiejek, natomiast najdroższymi są rzadkie ruble okolicznościowe. Oczywiście wszystkie „monety” made in Belarus. Wyczytać można ponadto takie ciekawostki, jak na przykład to, że sprzedaż nie odbywa się bezpośrednio, a jedynie zdalnie, a zamówienia przyjmowane są od wartości tysiąca dolarów w górę.

Stemple

Proces wykonania stempla

Fałszywe rubel koronacyjny Aleksandra III

Produkowane kopie również w wersjach "destrukt"

Stemple do wykonywania fałszywych monet.

Prasa do wykonywania fałszywych monet

Okres działalności tej firmy właściwie pokrywa się ze wzmożonym występowaniem falsyfikatów monet na aukcjach internetowych, czy też lokalnych targach staroci (choć nie tylko). W ciągu ostatnich miesięcy Allegro oraz eBay wręcz zalane były monetami okupacji niemieckiej dla terenów wschodnich (tzw. OSTami) w doskonałych stanach zachowania. Monety bardzo często zapakowane były w oryginalne slaby NGC oraz PCGS! Oryginalność potwierdza fakt, iż po wpisaniu numerów certyfikatów na stronie internetowej firmy gradingującej wyświetla nam się pełna informacja o danej monecie, niejednokrotnie opatrzona nawet fotografią. Część kolekcjonerów monet Rosji (mimo iż monety te wydane są przez niemieckiego okupanta, to denominacją nawiązują do tradycji rosyjskiej) ostrzega na zachodnich forach internetowych innych zbieraczy o groźnym procederze. Fałszerstwa można rozpoznać przede wszystkim po analizie detali monety oraz gorszej jakości wykonania rantu.

Stemple do produkcji fałszywych OSTów

Gotowy produkt

Falsyfikat w slabie NGC z wysoką notą stanu zachowania

Niektóre elementy zdradzające fałszerstwo …. (tym razem slab PCGS).

Ostatnio na aukcji jednego z większych domów aukcyjnych w USA zaprezentowano rzadką monetę o nominale 3 kopiejek z 1917 roku ogradowaną przez NGC. Jak się jednak okazało ta ogromnej rzadkości moneta była fałszywa (nie pasowała do dwóch oryginalnych stempli, będących w posiadaniu Muzeum Ermitażu). Moneta z ceną wywoławczą 420 dolarów nie znalazła nabywcy.

3 kopiejki z 1917 roku w slabie firmy NGC. (źródło: numisbids.com)

Obecna sytuacja na rynku monet kolekcjonerskich (historycznych) w kontekście fałszerstw jest bardzo trudna. Kolekcjonerzy opierający się na monetach gradowanych gdzie firma wykonująca taką usługę powinna sprawdzić jej oryginalność. Liczą na jej profesjonalizm oraz bezpieczeństwo zakupu. Jak widać postęp techniczny, dostęp do technologii oraz polityka władz niektórych krajów umożliwiają na opisany wyżej proceder. Efektem czego jest napływ doskonale wykonanych kopii, obniżanie wartości oryginalnych monet oraz wycofywanie się kolekcjonerów przestraszonych powstałym ryzykiem.

Autor: Marcin Redo

2013-10-19

« Powrót

Ostatnie

Wszystkie

Skomentuj

Brak komentarzy.