W roku 1825, po śmierci cara Aleksandra I, oczywistą koleją rzeczy dla całego narodu rosyjskiego było zgodne z prawem odziedziczenie tronu przez Konstantego – drugiego w kolejności najstarszego syna cara Pawła I. Oczekiwana koronacja Konstantego miała nastąpić, mimo iż w 1821 lub 1822 r. rodzina Romanowów nieformalnie ustaliła, że po śmierci Aleksandra I władzę obejmie młodszy brat Mikołaj zamiast Konstantego. Gdy 9 grudnia wiadomość o śmierci cara dotarła do Sankt Petersburga, jeden trzech z najbliższych współpracowników zmarłego cara – Aleksander Golicyn, niezwłocznie zwołał nadzwyczajne zebranie Rady Stanu, gdzie ogłosił wszystkim zebranym, iż Aleksander I w 1823 roku spisał tajemny manifest, w którym nieformalne ustalenia z lat 1821-22 uwiecznił na piśmie. Zaskoczeni członkowie Rady Stanu nie byli w stanie od razu rozstrzygnąć kto w świetle nowych okoliczności powinien zostać koronowany. Bracia Romanowie potwierdzili jednak w kolejnych dniach gotowość podporządkowania się postanowieniom cara Aleksandra I. 25 grudnia kolejnym carem Rosji ogłoszono Mikołaja I. |
9 grudnia, na nadzwyczajnym zebraniu Rady Stanu obecny był między innymi minister finansów – Igor Kankrin. Nie bacząc na zamieszanie wokół sukcesji, 17 grudnia polecił wykonanie stempli do wybicia nowej monety, z wizerunkiem Konstantego. Produkcja stempli trwała tydzień i dokładnie 24 grudnia 1825 roku mennica w Sankt Petersburgu wyprodukowała pierwsze egzemplarze monet. Praktycznie tego samego dnia bracia doszli do porozumienia, iż to Mikołaj, a nie Konstanty przejmie władzę po bracie. Dowiedziawszy się o tym minister Kankrin niezwłocznie nakazał przerwanie prac nad produkcją nowej monety, na całe wydarzenie nałożył natomiast klauzulę tajemnicy państwowej. Trzy pary stempli (w tym dwie jeszcze nieukończone), rysunki projektanta Raichela, odbitki stempli na blasze (powstało 19 odbitek blaszanych) oraz pięć wybitych monet zostały na wiele lat zamknięte w sejfie ministerstwa finansów. Car Mikołaj I nigdy nie dowiedział się o istnieniu tych monet. W 1857 roku, gdy zarówno car Mikołaj I, jak i wszyscy pracownicy mennicy zaangażowani w produkcję monet z wizerunkiem Konstantego już nie żyli, generał Fjodor Schubert złamał tajemnicę publikując krótką informację z opisem jednego z egzemplarzy rubla z wizerunkiem Konstantego, z własnej kolekcji numizmatycznej. Twierdził on, iż egzemplarz będący w jego posiadaniu stanowił próbne bicie, które miało być wręczone Konstantemu w celu akceptacji nowego wzoru monety. Egzemplarz pozbawiony był napisu na rancie. |
Egzemplarz Jerzego Michajłowicza Romanowa (Zdjęcie National Museum of American History) |
W 1866 r. wpływowy rosyjski numizmatyk, Bernard Karl von Koene opublikował tekst, w którym twierdził, iż rublówki z wizerunkiem Konstantego stanowiły prywatną inicjatywę projektanta Reichela. Wysłał on rzekomo trzy egzemplarze do Warszawy (książe Konstanty, jako główny zwierzchnik wojsk carskich na terenie Królestwa Kongresowego rezydował w warszawskim Belwederze), które następnie zaginęły, natomiast dwa pozostałe zostały zniszczone w Sankt Petersburgu wraz ze stemplami do ich produkcji. W 1873 r. natomiast kniaź Nikołaj Trubieckoj opublikował nieco inną wersję historii monety. Według niego wszystkie pięć egzemplarzy zostało wysłanych do Warszawy, gdzie zostały zrabowane i wywiezione do Paryża. Trzy z nich miały zostać sprzedane kolekcjonerowi ze Stanów Zjednoczonych lecz zatonęły podczas transportu, natomiast pozostałe dwa miały należeć do kniazia. W późniejszym okresie poddano jednak w wątpliwość zarówno opowieść kniazia, jak i oryginalność jego egzemplarzy. W powojennym (po 1945 r.) środowisku numizmatycznym w Rosji pojawiły się opinie, iż rzekoma wysyłka monet do Warszawy była zmyślona, jednak nie przez Trubieckoja a przez ministra Kankrina, aby nikt nie podejrzewał iż egzemplarze monety tak naprawdę znajdują się w sejfie ministerstwa. Spekuluje się również, iż powstało sześć (a nie pięć) lustrzanych egzemplarzy monety z napisem na rancie. |
Historię pełną niejasności i niedopowiedzeń rozjaśnił w 1886 roku Jerzy Michajłowicz Romanow, który był w posiadaniu oryginalnego egzemplarza rubla. Napisał on, iż car Aleksander II podjął wszystkie pięć egzemplarzy monet wraz ze stemplami i szkicami projektów z ministerialnego skarbca (co ciekawe, jeszcze w 1880 roku ministerstwo niesłusznie zapewniało, że jest w posiadaniu wszystkich pięciu egzemplarzy rubla). Jeden egzemplarz pozostawił sobie (trafił on po jego śmierci do Państwowego Muzeum Historycznego w Moskwie, jest tam do dziś), kolejny przekazał do Państwowego Muzeum Ermitażu w Saknt Petersburgu (jest tam do dziś), następne trzy przekazał członkom rodziny: Aleksandrowi Heskiemu, Siergiejowi Aleksandrowiczowi oraz właśnie Jerzemu Michajłowiczowi Romanowowi. Trzy pary stempli oraz projekty na pergaminie również zostały przekazane do Ermitażu. |
Jedna z trzech stalowych par stempli do bicia monet (zdjęcie: Muzeum Ermitażu) |
W II połowie XX wieku do opinii publicznej wypłynęły informacje o dwóch kolejnych egzemplarzach rubla Konstantego bez napisu na rancie (o takim samym pisał w 1857 r. Schubert). Zostały one przebadane przez słynnego rosyjskiego numizmatyka Iwana Spaskiego, który m. in. na podstawie zgodności reliefu tych egzemplarzy z oryginalnymi stemplami orzekł, iż monety są oryginalne. W związku z tym na dzień dzisiejszy znanych jest osiem egzemplarzy rubla Konstantego – pięć monet lustrzanych z napisem na rancie oraz trzy monety bez napisu. Egzemplarze bez napisu na rancie zostały prawdopodobnie przywłaszczone przez pracowników mennicy. Istnieje hipoteza, iż rzekomy szósty egzemplarz z napisem na rancie został osobiście przywłaszczony przez ministra Kankrina (stąd przez długie dziesięciolecia oficjalna informacja o jedynie pięciu oficjalnych odbitkach). |
Dwa egzemplarze Trubieckoja znajdują się dzisiaj w Ermitażu oraz w Instytucie Smithsona, są to XIX-wieczne fałszerstwa. Poza egzemplarzami Trubieckoja znane są również inne ówczesne fałszerstwa wysokiej jakości. Były one produkowane na ogół z prawdziwych rublówek z okresu panowania Aleksandra I oraz Mikołaja I. Iwan Spaski twierdzi, iż do produkcji wszystkich XIX-wiecznych fałszerstw użyto tej samej pary stempli. Obecnie oryginalne stemple do bicia rubla Konstantego posiadają wyraźne ślady korozji, były one bowiem niewłaściwie przechowywane podczas II Wojny Światowej, kiedy to wywieziono je wraz z wieloma innymi eksponatami poza miasto, a następnie trzymano je w wilgotnych pomieszczeniach. |
|
Autor: Marcin Redo |
2012-12-26 |
Regulamin | Praca | Kontakt | Reklama | Partnerzy Handlowi
Katalog monet Polskich Monety, Numizmatyka, Grading, Katalog monet Monety Europy Monety Francji Monety Australii Dukaty Lokalne Katalog Monet Polskich Katalog Monet Świata Monety ze świata Aukcje Numizmatyczne Grading Plan Emisyjny NBP Monety Ukrainy Plan Emisj Ukrainy Encyklopedia Numizmatyczna Kasy fiskalne Kraków Wyceny monet Wartości Monet Monety Numizmatyka Posnet Elzab Kasy online Kasy fiskalne dla prawników Numimax najlepszy Katalog Monet Polskich Skup monet Kraków Drukarki fiskalne Kraków Tanie kasy fiskalne Kraków Programy Numizmatyczne Kasy fiskalne dla lekarzy Kasy fiskalne online Sklep numizmatyczny Sprzedam monety Tanie kasy fiskalne Skup monet Monety Tanie drukarki fiskalne Numizmatyka Kasy fiskalne dla fryzjerów i kosmetyczek Kasy fiskalne dla lekarzy Drukarki fiskalne Wagi kalkulacyjne Monety Białorusi Kasa fiskalna Posnet Drukarki fiskalne Posnet Kasa fiskalna Elzab Drukarka fiskalna Elzab Novitus Kasa fiskalna Novitus Drukarka fiskalna Novitus Kasy online Kasy fiskalne online eparagon Kasy fiskalne online Kraków, Tanie kasy fiskalne Online Kraków, Kasy fiskalne Online Kraków, Kasy fiskalne Online