A co to?

Na aukcjach oraz w niektórych sklepach internetowych pojawiła się kanonizacyjna dziesięciozłotówka w wersji koloryzowanej. Zgodnie z opisami w ofertach numizmat wybito przez Mennicę Polską dla firmy niemieckiej. Tymczasem emitentem środków pieniężnych w Polsce jest NBP. Natomiast mennica bije monety na zlecenie emitenta. Oznacza to, że mennica nie może produkować polskich monet na zamówienie firm (również zagranicznych).

Brak jakichkolwiek oficjalnych informacji na temat monety zarówno na stronach Narodowego Banku Polskiego jak i Mennicy Polskiej pozwala sądzić, że wspominane monety są prywatną inicjatywą "przedsiębiorców". Widać to chociażby po cenach za jakie są wystawiane w internecie.

Sytuacja z pojawiającymi się w handlu modyfikowanymi monetami miała w naszej historii już miejsce. Całkiem niedawno na aukcjach internetowych dostępne były oksydowane wersje srebrnych monet z serii "Zwierzęta Świata". Ceny tych monet kształtowały się na poziome kilkukrotnie wyższym od monet lustrzanych. Monety te pojawiły się na rynku tuż po emisji jednego z popularnych katalogów w którym autor umieścił informacje na ich temat. Monety te jak szybko pojawiły się w sprzedaży tak szybko znikneły.

Modyfikacje czy też niszczenie pieniędzy w Polsce jest zabronione. Prawdopodobnie NBP zareaguje w ich sprawie czego efektem będzie wycofanie ofert z internetu. Osoby które kupiły monety możliwe, że nawet niewiedzą, że podawany nakład 6 tys. sztuk może będzie dużo mniejszy (w związku ze zniszczeniem przerobionych monet). Mogą być zatem posiadaczami rzadkiego o niskim nakładzie (jak na polskie warunki) numizmatu. Nie koniecznie legalnego, nie koniecznie z możliwością odsprzedawania w przyszłości.