23 listopada 2024, imieniny obchodzi: Adela, Felicyta, Klemens

Mennictwo Stanow Zjednoczonych - zlote monety obiegowe (cz. 3)

Złota moneta 10-dolarowa bita w latach 1795-1933 stanowi jedną z czterech historycznych podstawowych jednostek denominacyjnych Stanów Zjednoczonych. Jednostkami takimi były kolejno: cent (bite w miedzi), dime (srebro), dollar (srebro) oraz eagle (złoto). Na szczegółowy podział jednostki eagle składały się: quarter eagle (2 ½ dolara), half eagle (5 dolarów), eagle (10 dolarów), double eagle (20 dolarów). Wyjątkami od tej klasyfikacji były pozostałe złote monety, czyli jednodolarówka oraz niezbyt popularna wśród Amerykanów moneta o nominale 3 dolarów. więcej »

Burundi, Młody Leopard

Burundi wprowadziło do obiegu monetę kolekcjonerską prezentującą młodego Leoparda. Numizmat wybito w srebrze wysokiej próby stemplem antycznym. więcej »

Portugalia, 10 lat euro w obiegu

Portugalia wprowadzi do obiegu monetę okolicznościową upamiętniającą 10 lat euro w obiegu. Wysokość nakładu monety została ustalona na poziomie 1 miliona sztuk. więcej »

Palau, Żarłacz biały

Palau wprowadziło do obiegu monetę kolekcjonerską przedstawiającą Żarłacaz białego. Numizmat wybito w srebrze wysokiej próby stemplem lustrzanym. więcej »

Australia, Podwójny smok

Australia wprowadziła do obiegu monety kolekcjonerskie "Podwójny smok". Numizmaty z elementami wykonanymi z masy perłowej wybito srebrze oraz złocie wysokiej próby. więcej »

World Money Fair Berlin 2021 wyłącznie online

Nadchodzące targi numizmatyczne World Money Fair odbędą się wyłącznie w trybie online. Wirtualne targi odbędą się za pośrednictwem strony organizatora, która będzie prezentować wystawców oraz umożliwiać im kontakt z klientami. więcej »

Polska, szafirowy interes

Bardzo popularne w Polsce monety z Australii oraz Oceanii pozwalają kolekcjonerom na budowanie zbioru ciekawych monet w rozsądnych cenach przy zachowaniu małych nakładów. Wśród popularnych serii można by wymienić "Skarby Australi" z Australii, "Słynne Bitwy" z Tuvalu czy też "Bursztynowy Szlak" z Niue.

Pewne trendy cenowe które mają miejsce na świecie również w naszym kraju (dzięki charakterowi monet popularnych na całym świecie) mają swoje odzwierciedlenie. Przykładem takiego zachowania się rynku było wprowadzenie do obiegu drugiej monety z serii "Skarby Australii". Szafiry do emisji opali zachowywał się raczej stabilnie, na poziomie ok 300 złotych za monetę. Emisja opali spowodowała szybki wzrost wartości pierwszej z serii.

Kolejne emisje nie wywoływały już takich reakcji a same szafiry zaczęły powoli stygnąc i "stabilizować" swoją cenę. Można by nawet pokusić się o stwierdzenie, że przy cenie 1 tys. złotych za szafiry, 500 złotych za opale, 430 złotych za diamenty, kolejna emisja utrzyma się przez dłuższy czas na poziomie 330-350 złotych.

Rynek zareagował jednak inaczej. Cena nowej emisji z samorodkami złota na miesiąc przed emisją kształtowała się na poziomie 310-330 złotych by tuz przed końcem roku wywindować się na poziom 400 złotych. Po nowym roku żeby tego było mało samorodki osiągnęły cenę diamentów emitowanych rok wcześniej.

Sytuacja taka wynika nie tyle z unikalności monety co chęci zainwestowania w numizmat którego zakup niesie prawdopodobieństwo zysku. Opale dwa lata po emisji wzrosły ponad 60 procent na wartości. Po emisji ostatniej z serii - perły, prawdopodobieństwo wzrostu cen wcześniejszych monet jest dość duże. Z tym, że biorąc pod uwagę, że cena zakupu monety ostatnio wyemitowanej ciągle rośnie i dorównuje już wartości wcześniejszej emisji, emisji która spada (zarówno diamenty jak i opale). Należałoby się zastanowić co czeka monetę z samorodkami. Czy dojdzie do sytuacji gdzie emisja z tego roku będzie więcej warta od wcześniejszych? Czy też napompowana przez zwiększony popyt wynikający z chęci zysku zatrzyma się a następnie spadnie? Patrząc na rynek tych monet ciężko spodziewać się dalszego, długotrwałego wzrostu ich cen. Po obecnej "euforii" na rynku spowodowanej historią cen poprzednich emisji z serii zatrzyma się i to na długo. Korekta w stosunku do wcześniejszych emisji może spowodować spadek jej wartości. Zysk oczywiście jest pewny, pytanie jednak czy przy ciągle rosnącej cenie samorodków, zakup ich a następnie czas oczekiwania na dalszy, znaczny wzrost cen monety nie będzie zbyt długi?